Ten temat jazd doszkalających uznaję za bardzo ważny. Tym bardziej, że dotyczy znakomitej większości kursantów.
W filmie daję Tobie dużo do myślenia! Zobacz i oceń ..
W filmie omówiłem temat, który może się nie wszystkim spodobać!
Ale to nie wszystko!
Poznaj
Sytuacje i niespodzianki na drodze 2.0
przez które łatwo możesz oblać egzamin!!
Ten materiał jest mocny
Nie znaczy to że jestem przeciwnikiem doszkalania! Najważniejsze aby doszkalanie było przeprowadzane z głową i z sensem!!
Bardzo ciekawe nagranie. w 100% zgadzam sie z twoimi spostrzezeniami. Filmik odpowiada na wiele pytan, ktore drecza wielu kursantów. Bardzo duzo przydatnych uwag i ciekawostek o których warto wiedzieć.
OdpowiedzUsuńwariat
OdpowiedzUsuńFajny film.Dzięki.Rady zabieram do autka :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie podchodziłem tak do tego. Bardzo mnie zaciekawiło to, że mówi Pan o tych 2 godzinach w dniu egzaminu.
OdpowiedzUsuńFilm bardzo ciekawy ,można z niego wyciągnąć dużo wniosków.Dzięki.
OdpowiedzUsuńDziękuję za czas poświęcony na tworzenie tak ważnych dla kursantów materiałów. Ja już miałam ponad 50 h dodatkowych, ale nadal mi wmawiają, że jeszcze nie jestem gotowa. Osiągnęłam już swoje maximum. Idę na egzamin!
OdpowiedzUsuń50h?! Baaaaaardzo dużo! Ja miałam coś, ponad 10h. Dzisiaj zdawałam egzamin wewnętrzny, niestety zakończył się on fiaskiem, gdy przejeżdżając przez sygnalizację świetlną, zmienił się sygnał na pomarańczowy. Zamiast pojechać dalej, chciałam się zatrzymać - skończyłam na środku pasów i usłyszałam - wynik negatywny. Wszystkie, te kryteria, o których wcześniej było wspomniane (na co zwraca uwagę instruktor) są opanowane, chyba do perfekcji... Przeżyłam parkowanie (myślałam, że nie umiem tego robić, dzisiaj obeszło się bez korekty). Pytanie: Czy taki błąd od razy dyskredytuje mnie na egzaminie wewnętrznym?
UsuńDziekuje bardzo za filmiki bardzo mi sie przydaja i czesto je ogladam.Już za pare dni (4 stycznia)mam egzamin panstwowy w Bydgoszcy.Mam jeszcze dwie godziny do wyjezdzenia,zadnych dodatkowych nie kupowalam bo jak moj instruktor mowi,,nie sa mi potrzebne"choc nie wiem niby dobrze sobie radze i jestem zadowolona to nie wiem czy uda mi sie zdac.Podchodze do egzaminu pierwszy raz w zyciu i moze dlatego tak sie martwie,z reszta zadko kto zdaje za pierwszym razem.
OdpowiedzUsuńbylabym wdzieczna jezeli zdazylbys mi cos jeszce podeslac,Bydgoszcz kryje duzo niespodzianek,wiec wolalabym byc dobrze przygotowana.
Pozdrawiam
Dzięki za filmik. Uważam, że potrzebę "dodatków" w dużej mierze powinni uświadamiać instruktorzy, albo dawać to wyraźnie odczuć.
OdpowiedzUsuńJa miałam tego pecha, że jeździłam z różnymi instruktorami, prezentującymi różne teorie - już od tego faktu czułam zresztą, że potrzebuję więcej godzin. Dwa, że mało który naprawdę zwracał uwagę na to, co robię - poza ewidentnie kryzysowymi chwilami ;) Miałam nieodparte wrażenie, że myślami są już w domu przy obiadku, niestety. Wiem, że są też porządni i wymagający, ale trzeba mieć trochę szczęścia, by na nich trafić. Także kolejne godziny tylko z konkretnymi osobami i mam nadzieję, że będzie lepiej :)
Uważam ze bardzo trafnie opisane spostrzeżenia przydadzą się przynajmniej 97%kursantom dziekuję za dydaktykę jesteś zdrowo myślący i dobre podejście do tematu takich ludzi powinno by więcej
OdpowiedzUsuńMarek
ciekawa uwaga o tych 2h jazdy w dniu egzaminu. Szkoda tylko, że oglądam ten filmik dopiero teraz, a jutro z rana mam egzamin i o żadnej jeździe przed nim nie ma już mowy:(
OdpowiedzUsuńdziekuje ! ja mam jeszcze problemy często z redukcją biegu przy skręcie, wyjeździłam dopiero połowę bo 15h i dopiero teraz zaczynam tak naprawdę uczyć się parkowania. Mój intr mówi, że i tak nieźle jak na dziewczynę, ale wg mnie robię masę podstawowych błędów. Nie non stop, ale przynajmniej raz na 10 min.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na więcej tego typu filmików. Egzamin pewnie w lipcu, a więc mam już mało czasu. Zdaję na bemowie w Warszawie. :)
Bardzo przydatne i ciekawe porady! Naprawdę się przydają i zmobilizowały mnie do zdecydowania się na egzamin pomimo że instruktor twierdzi, że "ścinam" skrzyżowania. Ścinanie polega na tym, że raz na kilka wjeżdżam lekkim łukiem, a nie prostopadle( JAK 99% kierowców!!)
OdpowiedzUsuńDokupiłam 10 i próbóję. Potem tylko 3-4 przed egzaminem.)
WG MNIE LEPIEJ 2 GODZINY WYKUPIĆ DZIEŃ PRZED EGZAMINEM,BO PO 2H W DNIU EGZAMINU JUŻ SIĘ JEST ZMĘCZONY JAZDA A NA EGZAMINIE LEPIEJ BYĆ WYPOCZĘTYM. PRZYNAJMNIEJ JA TAK MAM ŻE JAK SIĘ DOBRZE WYŚPIĘ I NIE JESTEM ZMĘCZONA TO LEPIEJ MI SIĘ JEŻDZI.TO TAKIE MOJE SKROMNE ZDANIE KAŻDY ROBI JAK WOLI. MÓJ PIERWSZY EGZAMIN JUŻ NIEDŁUGO WIĘC CZAS POKAŻE CZY SIĘ UDA.POZDR
OdpowiedzUsuńjuz pisałam gdzies ze super ze w koncu trafiłam na madre i jasno i proste tłumaczenia ,duzo sie nauczyłam tutaj a czego nie wiedziałam i nie usłyszałam niddy od instruktora. za 2 tyg egzami n.pozdrawiam i dziekuje panu
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo za te filmiki naprawde można się dużo z nich nauczyć, świetne rady
OdpowiedzUsuńDlaczego nie ma Cię w Łodzi??!!?? :0(
OdpowiedzUsuńDlaczego nie ma Cię w Łodzi..??!!??..:o(
OdpowiedzUsuńŚwietny filmik, wszystko fajnie wypisane, właśnie stoję przed tym dylematem czy wykupić jazdy doszkalające czy iść na egzamim. Jestem już po 30h lecz niestety nie czuję, żebym osiągnęła max.
OdpowiedzUsuńMasz naprawdę super podejście:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyczerpujące wypowiedzi...naprawdę pomagają...
OdpowiedzUsuńJak płynnie ruszyć pod górkę?
OdpowiedzUsuńfilmik odpowiada na wiele pytań wychwyciłem kilka punktów np. jazda za każdym razem z innym instruktorem u mnie to notorycznie się zdarza, martwe pole to już całkiem dla mnie nowość przy 30h jazdy. i co najważniejsze bo przez to oblałem swój 1 egzamin w urodziny 28.11.2011 nikt z instruktorów nie poinformował mnie że mam prawo skorzystać z 2 próby nawet jeżeli potrzebuję jej na robieniu łuku. plac na którym ćwiczyłem był równie o wiele mniejszy niż ten w rzeczywistości to za skutkowało o przed wczesnym obrocie kierownicy i jazdy na wprost tyczki. kiedy się zorientowałem było już za późno. ,,Zawsze był tekst jak już ruszysz to się nie zatrzymuj bo będzie po egz."
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Pana filmiki. Ten akurat wielu osobom może się przydać. Dla mnie nie jest taki istotny bo mi sam instruktor powiedział że mi nie potrzebne więcej jazd, czyli chyba widział, że osiągnęłam maximum. I też mi mówił o 2 h w dniu egz. O nie jest coś - nie wiem co to jest martwe pole??
OdpowiedzUsuńI tak nie zdałam za za pierwszym razem bo poległam na rękawie - co mi się wydawało proste. Nie przewidziałam że stres mi wyłączy myślenie, bo normalnie na egz się tak nie stresowałam. I tu zwłaszcza przydało się Pana odliczanie do trzech. Bo bym pewnie nie pamiętała o hamulcu ręcznym.
Ze wszystkich filmików na youtube Pana filmiki są najlepsze na ogarniecie sprawy. Jest jeszcze jeden facet który mi się podoba, który siedzi w samochodzie i filmuje od środka i od zewnątrz jak parkować, zawracać itd. Pan i ten drugi tworzycie zgraną całość przedegzaminacyjną.
Za miesiąc drugie podejście i znowu będę powtarzać te filmiki... (pierwszy obecnie wolny termin w Łodzi za miesiąc - masakra)
Ja dopiero zaczynam tę "wspaniałą" podróż, ale cały kodeks drogowy i podręcznik kierowcy postudiowałam jeszcze przed pierwszą jazdą i przynajmniej w teorii wiem o czymś takim, jak martwe pole, albo, że ma się na egzaminie drugą próbę. Wiem, że to coś innego, ale jak już się oswoję z autem, to przyjdzie kolej na zwracanie uwagi na takie rzeczy i jak siebie znam, to bedę o tym pamiętać. Dziwi mnie trochę, że można tego nie wiedzieć mając cały kurs za sobą...
OdpowiedzUsuńW jakim programie były robione te "rozwijane drzewka" na prezentacjach..?
OdpowiedzUsuńJa zdałam za pierwszym razem, ale miałam naprawdę świetnego instruktora ze szkoły w Piasecznie pod Warszawą.
OdpowiedzUsuńBardzo rzetelny,skuteczny i profesjonalny.
Wszystko, co opisał P. Trąbski ja przerabiałam z moim instruktorem do znudzenia i do skutku.
Te dwie godziny przed egzaminem to 100% prawda- po prostu trzeba się rozgrzać, a instruktor na pewno powie ci to, co mnie powiedział , że jeśli nie dam się stresowi to mam szansę zdać.
I nie dałam się i zdałam, a egzamin trwał 1 godz i 17 min. Egzaminator (WORD w Warszawie, ul.Radarowa)też był po prostu normalny.Spokojny bez wydziwiania. Po prostu sprawdzał, czy mogę samodzielnie jeździć. I tyle.
Super filmik z którego płynie dużo pomocnych i przede wszystkim jasnych porad. Fajnie, że są tacy ludzie jak Ty.
OdpowiedzUsuńJa wykupilam godzine przed egzmainem, moj instruktor zostawia mnie przed wordem o 10. dwoch nie chcialam z tego wzgledu ze bede za bardzo zmeczona, to jednak non stop koncentracja ktora potrzebna jest mi potem. Pozdrawiam i zycze wszystkim powodzenia.
OdpowiedzUsuńNaukę jazdy, rozpoczęłam bardzo późno bo w wieku 50 lat, nie jest mi łatwo, ale mam nadzieję, że osiągnę swój cel, bardzo dużo korzystam z Pana filmików i wskazówek, nabrałam większej odwagi i pewności siebie, dziękuję bardzo.Przede mną jeszcze długa droga, mam problem z redukcją biegu na zakręcie i cofaniem na placu manewrowym, a przede wszystkim z jazdą z większą prędkością. Przejeździłam już 35 godzin i są to jedyne godziny spędzone za kierownicą w moim życiu.
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam kurs jeszcze później i wiem, że jest bardzo ciężko.Wcześniej nigdy nie jeździłam. Na kursie jeździłam z 7 instruktorami(który był akurat wolny). Egzamin próbuje zdać już od września i jak na razie bezskutecznie.Egzaminatorzy byli różni.Jazdy doszkalające niewiele mnie nauczyły.Dopiero teraz znalazłam szkołę jazdy (rabat)i instruktora, który naprawdę chce mnie czegoś nauczyć i sprawdzić, kiedy osiągnę max. Przez 10 godzin, które mi poświęcił nauczyłam się więcej niż do tej pory. Korzystam też z Pana filmików i dużo mi pomogły. Kolejny egzamin będę zdawać w przyszłym tygodniu o godz. 6.15. Niestety, terminów nie mogę sobie wybierać, bo ich teraz po prostu nie ma. Jedna lub dwie godziny jazdy przed egzaminem to w tej sytuacji tylko marzenie.
UsuńSzkoda tylko, że to wszystko "odkryłam" tak późno i mam nadzieję (do czego ciągle przekonuje mnie instruktor), że przynajmniej tym razem nie dam się stresowi. Pozdrawiam i zyczę wszystkim powodzenia na egzaminie.
Kurczaki szkoda, że nie uczysz w moim mieście...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za ciekawy filmik , bardzo pouczający.
OdpowiedzUsuńSzkoda,że takich instruktorów jak pan Michał jest tak mało.
Pozdrawiam serdecznie- Ewa
Szkołę jazdy w moim mieście wybrałem świadomie, ponieważ miała najwyższą zdawalność (ponad 60%) egzaminów praktycznych. Pomyślałem sobie, że muszą tam być super instruktorzy wręcz urodzeni w L-ce. Trafiłem na właściciela, który chociaż znał wszystkie przepisy (baaa, od niedawna jest nawet egzaminatorem), to uczyć nie potrafił. Na rondo o 3 pasach ruchu zostałem dopiero zabrany po 20h jazd z innym instruktorem, a to skrzyżowanie to standard na wszystkich egzaminach w moim mieście. Dopiero drugi instruktor zaczął zwracać uwagę na takie rzeczy, jak patrzenie na biegi lub patrzenie w lusterka przy ruszaniu. Już nie mówiąc o atmosferze. Myślałem, że to ja wymyślał, szukam sobie wymówek, ale zmieniłem instruktora i po 4h z nim zacząłem normalnie jeździć. Oczywiście zdarzają mi się jeszcze błędy, ale przynajmniej wiem, na co mam zwracać uwagę.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze: najwyższą zdawalność miał nie bez powodu. Ze szkoły wypuszczał tylko osoby, które perfekcyjnie jeździły na wewnętrznym. Kto nie zdawał wewn, ten automatycznie dokupował godziny (nawet bez propozycji ze strony właściciela).
Pozdrawiam. Uważajcie na zbyt duże wyniki zdawalności szkół jazdy ;)
Wybór szkoły jazdy jest bardzo ważny. Ja nigdy nie jeździłam z jednym instruktorem. Terminy jazd były oddalone od siebie o kilka tygodni. Każdy uczył mnie innych sposobów. Miałam totalny mętlik w głowie. Beznadzieja!!!
OdpowiedzUsuń