Na tym filmiku zaprezentuję najlepszy sposób na wykonanie parkowania równoległego, wjazd tyłem, czyli zatoczki lub koperty. Na początek, parkowanie podzielimy na cztery etapy.
Ustawienie. Podjeżdżamy obok auta, który, przy którym będziemy parkować, tak, aby tył auta ustawić na wysokości naszego słupka przy kierowcy. Jeżeli podjedziemy za daleko, należy na prostych kołach się cofnąć. Odległość od samochodu, około pół metra do osiemdziesięciu centymetrów.
Następny etap; teraz ustawiamy odpowiedni kąt.* Kręcimy koła na maksa w prawo i jedziemy powoli do tyłu. Ustawienie kąta mierzymy za pomocą lewego lusterka. Odpowiedni kąt jest ustawiony wtedy, kiedy w lewym lusterku widać cały samochód, który jest za nami. Wtedy, jadąc na prostych kołach do tyłu zjeżdżamy do krawężnika, a nie do samochodu. Na prostych kołach teraz cofamy auto aż do momentu, kiedy nasze auto będzie około pół metra od krawężnika. Wtedy na maksa koła w lewo, i jedziemy powoli do tyłu. Auto powinno nam wjechać idealnie w zatoczkę, równolegle do krawężnika. Jeżeli tak się nie stanie, jedziemy powoli, aż koła oprą się, aż tylne koło oprze się o krawężnik. Wtedy zostaje tylko korekta, czyli na maksa koła w prawo, i podjeżdżamy do samochodu tyle, ile mamy miejsca. Na maksa koła w lewo, i cofamy, aż auto ustawi się już równolegle do krawężnika. W prawym lusterku będzie widać bardzo dobrze, kiedy nasze auto jest równolegle do krawężnika. Koła należy zostawić ustawione na wprost, i w tym momencie mamy już prawidłowo zaparkowany samochód.
0.Kliknij przycisk poniżej i podziel się ze znajomymi:
Dla mnie bomba. Jezdze od 20 lat, ale niestety ten sposob parkowania byl dla mnie koszmarem. Zwlaszcza gdy tym za mna brakowalo cierpliwosci. Moj instruktor, na pewno mi tego tak lopatologicznie nie wyjasnial. serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba. jezdze od 20 lat ale sposob parkowania zawsze jest dla mnie koszmarem, zwlaszcza gdy tym z tylu brakuje cierpliwosci.Moj instruktor na pewno mi tego tak lopatologicznie nie wyjasnial pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDla mnie również bomba .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i serdecznie dziękuję
a co jeśli egzaminator powie że mamy zaparkować równolegle tyłem ale za nami nie będzie samochodu (punkt odniesienia to pierwszy samochód tak jak na filmiku ten szary z czerwoną tapicerką) jak wtedy wymierzę odpowiedni kąt? ( gdy nie będzie tego drugiego szarego samochodu) jest jakaś inna metoda?
OdpowiedzUsuńWspaniałe wyjaśnienia, żałuje teraz że mam takiego instruktora przy którym się niewiele nauczyłam!!! Teraz na maksa ucze sie z tych filmików bo za pare dni egzaminy.
OdpowiedzUsuń++
ja znam taki sam sposób wjeżdżania w tą cholerną zatoczkę. U mnie egzamin już jutro ale mam dobrego instruktora, który świetnie mi to wytłumaczył. Ale dzięki za taką stronkę. Wielu osobom na pewno się przyda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Brakuje co zrobić potem. Jak wyjechać.
OdpowiedzUsuńa jak nie ma z tylu auta to jak?
OdpowiedzUsuńJak nie ma z tyłu auta wystarczy obserwować (w tym wypadku) swoje prawe lusterko, jeżeli znajdzie się na wysokości lewej tylnej lampy auta przed którym parkujemy wtedy skrecamy na maksa w lewo. Tak przynajmniej uczył mnie mój instruktor i mi jakos wychodzi ;)
OdpowiedzUsuńna wysokości naszego słupka przy kierowcy to jest gdzie dokładnie?
OdpowiedzUsuńjeśli ma się dobrze ustawione lusterka to to idzie banalnie łatwo... tak jak mówi ustawiamy się 0,5 0,8 metra od auta najlepiej dalej niż za blisko tak żeby tył naszego auta był dalej niż tył auta za którym parkujemy, następnie kierunkowskaz, bieg wsteczny i półsprzęgło w tył jak koniec auta obok którego jesteśmy znajdzie sie w połowie drzwi tylnych to na maksa kierownicą w prawo i lampimy się teraz cały czas w lusterko prawe, jak tylna klamka prawych drzwi przejdzie za linię krawężnika to odbijamy do prostego jak krawężnik znika w lusterku to na w lewo i jesteśmy w domu. tylko tak jak mówię podstawo to dobrze ustawione lusterka bo inaczej dupa ;)
OdpowiedzUsuńNie, żebym miał z parkowaniem równoległym miał problemy, ale takiej wiedzy nigdy za wiele, więc się przyda.
OdpowiedzUsuń