Za moich czasów trzeba było się uczyć z nudnych szaro- czarnych książeczek. Teraz za pomocą komputerów to żadna nauka. Przeglądasz testy do skutku, czyli do momentu, gdzie nawet wzrokowo będziesz kojarzył pytania i znał odp. :)
ciagle zmieniają te zasady zdawania egzaminów na prawo jazdy...i co? teraz mieli znowu coś nowego wprowadzić i klapa na całego. Tylko wstyd. Cały system wpadł.
Wydaje nam się, że to świetna metoda na solidną naukę pytań na prawo jazdy. Najważniejsze w nauce wydaje się być mimo wszystko dobre rozplanowanie czasu poświęconego na przyswojenie nowej wiedzy, a następnie powtarzanie w celu utrwalenia zdobytej teorii.
Współczuję Wam z tymi nowymi testami, czasami wpadam, żeby zobaczyć czy znów coś się nie zmieniło i jak sobie można radzić z taką ilością pytań i czasami niekonsekwencji..
Dość ciekawy sposób na naukę pytań egzaminacyjnych. Jak zdawałam prawo jazdy kat.A to pamiętam, że korzystałam z tej książki: http://www.emano.co.uk/materialy-szkoleniowe/testy-na-kat-a-motocykle.html Nie wiem czy to był błąd, ale nigdy nie korzystałam z platform ani płyt CD do nauki. Zdałam za pierwszym razem :)
Ja właśnie się uczę na prawojazdy. Tylko te testy są strasznie ciężkie. W sumie pytania nie są jakieś bardzo trudne, ale wszystko potrafi się w głowie ze sobą wymieszać. Niektóre pytania sa tak głupie, jak na przykład jakie ma wymiary tablica rejestracyjna, że to jest jakiś żart. No ale cóż trzeba to jakoś zdać.
Co prawda zdawanie testów na prawo jazdy mam dawno za sobą, jednak zaprezentowana metoda zdaje się być ciekawym rozwiązaniem które ma sens i faktycznie może nieco uprościć rozwiązywanie testów :)
Witam ja właśnie uczę się do testów wewnętrznych, żeby je zdać. Jednak fakt to jest głupota pchać w jeden dział ponad 150 pytań. Jeśli ktoś długo pracuje to musi znaleźć z pół nocy, żeby to wszystko ogarnąć i tylko z jednego działu. W dodatku pytania są nadal utajnione, na egzamin zewnętrzny, a to jest naprawdę tragedia. Słysząłem, że w czerwcu gdzieś w połowie mają być odtajnione. Mam nadzieję, że tak będzie chociaż to niech zrobią, dla nas.
Myślę, że tak powinno się uczyć do wszystkich egzaminów, nie tylko na prawo jazdy - wiele osób niepotrzebnie powtarza materiał, który już potrafi, tracąc czas, który mogłoby poświęcić na powtarzanie tego, czego jeszcze nie opanowali. Świetne rozwiązanie :)
Ja zdałem za pierwszym, ale te nowe przepisy to jakaś masakra. W ogóle w przyszłym roku zamierzają znowu zmienić to wszystko, najwyraźniej mają za mało pieniędzy!
Za moich czasów trzeba było się uczyć z nudnych szaro- czarnych książeczek. Teraz za pomocą komputerów to żadna nauka. Przeglądasz testy do skutku, czyli do momentu, gdzie nawet wzrokowo będziesz kojarzył pytania i znał odp. :)
OdpowiedzUsuńciagle zmieniają te zasady zdawania egzaminów na prawo jazdy...i co? teraz mieli znowu coś nowego wprowadzić i klapa na całego. Tylko wstyd. Cały system wpadł.
OdpowiedzUsuńWydaje nam się, że to świetna metoda na solidną naukę pytań na prawo jazdy. Najważniejsze w nauce wydaje się być mimo wszystko dobre rozplanowanie czasu poświęconego na przyswojenie nowej wiedzy, a następnie powtarzanie w celu utrwalenia zdobytej teorii.
OdpowiedzUsuńWspółczuję Wam z tymi nowymi testami, czasami wpadam, żeby zobaczyć czy znów coś się nie zmieniło i jak sobie można radzić z taką ilością pytań i czasami niekonsekwencji..
OdpowiedzUsuńbardzo dobry pomysł na naukę czy do prawka czy do czegokolwiek innego
OdpowiedzUsuńFajna metoda chyba skorzystam tym bardziej że szykuję się właśnie prawo jazdy
OdpowiedzUsuńDość ciekawy sposób na naukę pytań egzaminacyjnych. Jak zdawałam prawo jazdy kat.A to pamiętam, że korzystałam z tej książki: http://www.emano.co.uk/materialy-szkoleniowe/testy-na-kat-a-motocykle.html
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to był błąd, ale nigdy nie korzystałam z platform ani płyt CD do nauki. Zdałam za pierwszym razem :)
Ja właśnie się uczę na prawojazdy. Tylko te testy są strasznie ciężkie. W sumie pytania nie są jakieś bardzo trudne, ale wszystko potrafi się w głowie ze sobą wymieszać. Niektóre pytania sa tak głupie, jak na przykład jakie ma wymiary tablica rejestracyjna, że to jest jakiś żart. No ale cóż trzeba to jakoś zdać.
OdpowiedzUsuńCo prawda zdawanie testów na prawo jazdy mam dawno za sobą, jednak zaprezentowana metoda zdaje się być ciekawym rozwiązaniem które ma sens i faktycznie może nieco uprościć rozwiązywanie testów :)
OdpowiedzUsuńNa głowe upadli z dzisiejszymi egzaminami...
OdpowiedzUsuńWitam ja właśnie uczę się do testów wewnętrznych, żeby je zdać. Jednak fakt to jest głupota pchać w jeden dział ponad 150 pytań. Jeśli ktoś długo pracuje to musi znaleźć z pół nocy, żeby to wszystko ogarnąć i tylko z jednego działu. W dodatku pytania są nadal utajnione, na egzamin zewnętrzny, a to jest naprawdę tragedia. Słysząłem, że w czerwcu gdzieś w połowie mają być odtajnione. Mam nadzieję, że tak będzie chociaż to niech zrobią, dla nas.
OdpowiedzUsuńPomysłowe, przydatne i pomocne :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak powinno się uczyć do wszystkich egzaminów, nie tylko na prawo jazdy - wiele osób niepotrzebnie powtarza materiał, który już potrafi, tracąc czas, który mogłoby poświęcić na powtarzanie tego, czego jeszcze nie opanowali. Świetne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńJa tak kiedyś robiłem, tylko nie w takiej formie
OdpowiedzUsuńBardzo dobry sposób :)
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst, dzięki wielkie :)
OdpowiedzUsuńSuper wpis, dzięki wielkie :)
OdpowiedzUsuńJa zdałem za pierwszym, ale te nowe przepisy to jakaś masakra. W ogóle w przyszłym roku zamierzają znowu zmienić to wszystko, najwyraźniej mają za mało pieniędzy!
OdpowiedzUsuńPowinno być więcej praktyki, a mniej siedzenia z książkami. Nic nie zastąpi jeżdżenia na drodze.
OdpowiedzUsuń